Są koncerty, na które przychodzi się tylko posłuchać muzyki na żywo. Są i takie, które zachwycają scenografią i efektami. I są w końcu takie, po których wychodzi się innym człowiekiem. 10 kwietnia 2026 w Firleju zagra WRONA. Jest to artystka, która nie unika ciemności, ale potrafi znaleźć w niej przestrzeń do głębokiego oddechu. „Spacery po piekle” to nie będzie typowy klubowy set. Raczej intensywny, cielesny wieczór, w którym muzyka działa jak impuls nieznanej energii.

Nieprzewidywalny koncert WRONY we Wrocławiu

WRONA (właśc. Weronika Jasiówka) to głos współczesnego buntu bez jakiegokolwiek wygładzania. Niewygoda, szczerość i chropowatość to główne cechy jej przekazu. Była perkusistka girlsbandu Brain’s All Gone od lat działa na własnych zasadach. Zajmuje się zarówno pisaniem tekstów, graniem, produkcją, jak i eksperymentowaniem z muzyką. Występowała na największych festiwalach takich jak Pol’and’Rock, Męskie Granie, Jarocin, FEST czy Great September. Jej twórczość to mieszanka gniewu, czułości i odwagi. Słychać w niej punk, elektronikę, industrial pop, ale przede wszystkim człowieka, który nie mówi się mówić wprost.

Nowy album „Spacery po piekle”, wydany w listopadzie 2025, to WRONA bardziej mroczna i bezkompromisowa, ale też bardziej świadoma. Materiał z tej płyty jest gęsty jak zadymiony klub. Momentami nabiera też ostrości popękanego asfaltu. Ta muzyka nie głaszcze, ona drapie i dotyka wnętrza.

WRONA z nowym albumem w kultowym Firleju

Firlej to idealne miejsce na trasę z takim albumem. Kameralny i surowy klub bez zbędnej fasady daje wyjątkową możliwość ekspresji. Kto tam bywa, ten wie, że kiedy przygasają światła, w sali zostaje tylko artysta i ludzie, którzy przyszli go naprawdę posłuchać.

Istotna część koncertu zaczyna się jeszcze przed pierwszymi dźwiękami. Ten specyficzny moment, kiedy tłum w Firleju zaczyna pulsować z niecierpliwości, buduje niepowtarzalną atmosferę. WRONA w takim miejscu to nie tylko doświadczenie koncertowe, ale też cielesne, fizyczne. Bas będzie czuć pod skórą, a energia całej publiki złączy się w jeden, intensywny oddech w mroku.

Nowa fala polskiej alternatywy na żywo

Emocjonalne manifesty artystki w social mediach zebrały ponad milion wyświetleń. To nie tylko ładne liczby, ale też dowód na to, że WRONA mówi językiem, który młode pokolenie naprawdę rozumie. Nie narzuca postawy, tylko pokazuje swoją drogę.

Na scenie działa podobnie. Każdy utwór jest jak rozdział. Czasem wypowiadany szeptem, czasem wykrzyczany z wściekłością. Nigdy jednak nie jest obojętny. „Spacery po piekle” to trasa, która przechodzi przez największe polskie miasta, ale to właśnie w takich klubach jak Firlej wybrzmiewa najwięcej prawdy. To nie będzie łatwy wieczór, ale z pewnością potrzebny. Wybierz się na spacer, który zmienia perspektywę.